czwartek, 31 grudnia 2015
poniedziałek, 28 grudnia 2015
133. POCZTA EKONOMICZNA
Kochana
Babciu!
Mam
nadzieję, że nasze życzenia świąteczne dotarły do Ciebie jeszcze przed Wigilią?
Bo okazuje się, że wysłanie przed Świętami kartki z życzeniami za pomocą poczty
wcale nie musi być łatwe. Biorąc pod uwagę, że gołębie nie cieszą się opinią
zbyt inteligentnych ptaków, można by pomyśleć, że to nie przypadek, że akurat one zyskały uznanie pocztowych decydentów...
Widziałaś
kiedyś śmieszne filmiki z ukrytej kamery? Takie, na których robi się z ludzi idiotów,
stawiając ich w jakiejś nietypowej, zaskakującej i na zdrowy rozsądek
niemożliwej sytuacji, a potem okazuje się, że to żart i każe im się z siebie
śmiać? Zawsze się zastanawiam, ilu z nich śmieje się, bo nie chcą wyjść na
sztywniaków. I ile jest takich, których zdjęć się nie publikuje, bo bohaterowie
grożą procesem. Albo w ogóle zeszli na zawał…
W
tym roku przed Świętami myślałam, że taka kamera została ukryta przy naszej osiedlowej
poczcie. Co chwila ktoś podchodził i próbował wejść w przekonaniu, że w takim
okresie i o takiej porze oczywiste jest, że poczta pracuje. I co chwila odbijał
się ktoś od wejścia jak mucha od szyby i lądował twardo na pupie przed
schodkami albo przywierał jak rzucony pomidor do płaskiej powierzchni drzwi i
spływał powoli aż do progu. Potem wstawał, otrzepywał się i dopiero czytał
karteczkę, na której było napisane, że „Urząd Pocztowy w dniach 21-23. grudnia
czynny jest do godziny 14.30”. Pamiętaj, Babciu, żeby zawsze najpierw sprawdzać
karteczki na drzwiach, zwłaszcza poczty! I zwłaszcza przed Świętami!
środa, 23 grudnia 2015
WESOŁYCH ŚWIĄT!
Kochana Babciu!
Znów
Boże Narodzenie! Czego życzyć Ci w tym roku, żeby się nie nadymać ani nie
powtarzać?
W
ostatnim czasie modne są słowa „dobra zmiana”- widocznie jest potrzebna. To ja chciałabym Tobie i
wszystkim wokół życzyć takiej dobrej zmiany. Żeby od teraz to, co
łączy, było ważniejsze od tego, co różni. A każda cecha, która sprawia, że nie
jesteśmy wszyscy tacy sami, niech zostanie doceniona, jeśli tylko nikomu nie
szkodzi.
Niech
prawica i lewica przypomną sobie, jak doskonale do siebie pasują i jak się
uzupełniają, karmiąc te same usta. Niech przestaną domagać się, żeby kciuk w obu rękawiczkach był zawsze po jednej stronie. I niech słyszenie wyprzedza mówienie
– to dopiero byłaby dobra zmiana! Gdyby każdy dopuszczał do siebie zdanie
drugiego, zanim uprze się, żeby postawić na swoim!
Życzę Ci też, żeby zaufanie stało się czymś cenniejszym od podejrzliwości, a jego zawiedzenie niech przysparza więcej wstydu niż tropienie podstępów – chwały. Żeby uśmiech stał się ważniejszy od śmiertelnej powagi. I jeszcze, żeby było nam wszystkim do siebie coraz bliżej, zamiast coraz dalej.
Życzę Ci też, żeby zaufanie stało się czymś cenniejszym od podejrzliwości, a jego zawiedzenie niech przysparza więcej wstydu niż tropienie podstępów – chwały. Żeby uśmiech stał się ważniejszy od śmiertelnej powagi. I jeszcze, żeby było nam wszystkim do siebie coraz bliżej, zamiast coraz dalej.
Takiej dobrej zmiany życzę Tobie i wszystkim.
Nie tylko na Święta.
Twoja J.
niedziela, 20 grudnia 2015
131. DONICE OBCE KULTUROWO
Drzewa i rdza.
Grudzień
2015
Niedawno
pisaliśmy o usuwaniu nadmiernie ukorzenionych drzew uszkadzających poprowadzone
pod chodnikiem instalacje. Na miejsce wyciętych niedawno drzewek przy ulicy X
magistrat zamówił donice z tajemniczego materiału przypominającego pokrycie
kadłuba statku zalegającego pół wieku na dnie morza. Mimo wyraźnych związków
nazwy naszego miasta z hydrologią, nie wszystkim mieszkańcom przypadły one
jednak do gustu. Jednym nie podoba się kolor, innym wzór, jeszcze innych
bulwersuje koszt wykonania i ustawienia
donic – ponad 3 tys. zł za sztukę.
W
obawie przed spontanicznymi akcjami społecznych protestów mogących doprowadzić
np. do pokrycia donic substancjami antykorozyjnymi, magistrat wystosował
oficjalne oświadczenie z informacją, że magiczny materiał to niejaki cor-ten, znany również jako korten, a jego cechą charakterystyczną
jest rdzawy kolor ciemniejący pod wpływem warunków atmosferycznych. Kierowcom
materiał powinien być znany z jednego ze słynnych rond, na którym stoi
kortenowe drzewo byłego prezydenta.
Na
wszelki wypadek donice pozostają jednak pod stałą obserwacją monitoringu
miejskiego.
A
Wam jak się podobają?
Prowincjonalna
Agencja Prasowa
Komentarze (30):
2015-12-03 10:42
~orkisz
~orkisz
Masakra!!!!
Tyle pieniędzy za takie badziewie?! Płakać sie chce…
2015-12-03 10:48
~pampers
~pampers
To
trzeba pomalowac! Kto to widzial taki złom w samym srodku miasta stawiac?
Przeciez to zgnije za dwa lata!
piątek, 11 grudnia 2015
130. CZAS SZCZUROŁAPÓW
Czy
Ty też podglądałaś kiedyś filmy przez dziurkę od klucza? Ja już wiem, że nie
warto. Kilka dni temu, kiedy rodzice myśleli, że już śpię, podkradłam się pod
drzwi pokoju, w którym oglądali film. To był horror…
Było sobie miasteczko. Mieszkali
w nim ludzie tacy jak wszędzie. Duzi, mali, brzydcy, ładni, bogaci i biedni.
Raz powodziło się im lepiej, kiedy indziej gorzej, ale zawsze jakoś sobie
radzili. Trochę czuli się skrępowani w obecności mieszczan z większych grodów i
zadzierali nosa przy mieszkańcach wsi i niewiele się od nich różniących
mniejszych miasteczek. Oczywiście każdy miał swoje problemy, marzenia, sympatie
i urazy. Ale przywiązanie do tego niewielkiego kawałka świata ich łączyło i
pomagało razem stawiać czoła przyrodzie i różnym przeciwieństwom.
Pewnego
razu okolice nawiedziła plaga szczurów. Kiedy zauważono, że częściej ze spiżarni
ubywa zapasów, że więcej szczurów niż zwykle przemyka po ulicach, a do tego
robią się wielkie, tłuste i tak agresywne, że koty przestają sobie z nimi
radzić, wezwano wędrownych szczurołapów. Ci przybyli do miasteczka, umówili się
z rajcami na zapłatę, rozłożyli mały obóz na przedmieściu i rozstawili pułapki.
poniedziałek, 7 grudnia 2015
129. POWIKŁANIA
Kochana Babciu!
Czy
już zaczęłaś świąteczne zakupy? Na pewno masz gdzie je zrobić? Bo gdybyś nie
miała gdzie w tej Twojej metropolii, to przyjedź na naszą pROWincję. Mamy już
komplet międzynarodowych sieci handlowych. Właśnie oddano do użytku „obiekt
wielokondygnacyjny o przeznaczeniu usług komercyjnych”, który zastąpił park. Po
polsku: market – jedynej sieci, której jeszcze u nas nie było. Pamiętasz, jak
pisałam Ci o chorobie zawodowej, która nazywa się arogancja? Ostatnio nauczyłam
się, że często idzie z nią w parze inna – hipokratyzja. Polega ona na tym, że
ciągle mówi się o tym, jak to się troszczy o wszystkich wokół, tylko nie o
siebie - a robi się dokładnie odwrotnie. Towarzyszą jej kłopoty z pamięcią, które
okazują się zaraźliwe.
Subskrybuj:
Posty (Atom)