niedziela, 22 maja 2016

154. KRÓTKO, ALE DOBRZE

Szanowni Rodacy!

                W kraju miłośników kotleta schabowego na pewno nikogo nie zdziwi, że życie przeciętnej świni jest obrazem dewizy: „krótko, ale dobrze”. Od prosięctwa po hak rzeźniczy żyje sobie taka świnia może i w mało luksusowych warunkach, ale wszyscy wokół niej nie ustają w wysiłkach, żeby koryto nigdy nie było puste. I żeby nie miały żadnych objawów chorobowych, kiedy po okresie intensywnego tuczenia trafią do skupu żywca, aby uszczęśliwić nas swoimi wynikami w budowaniu tkanki mięśniowej podczas niedzielnego obiadu albo sobotniego grilla. I coś musi być w stwierdzeniu „jesteś tym, co jesz”, bo najwyraźniej nawyk życia krótkiego, ale sytego ze zjadanych przechodzi  na zjadających.

                Niedawno Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała raport stwierdzający, że na 30 miast w Europie najbardziej zanieczyszczonych tzw. pyłem zawieszonym, aż 22 znajdują się w Polsce. Ścisła europejska czołówka w produkcji zanieczyszczenia uznawanego za jedno z najbardziej chorobotwórczych. Cóż za zaskoczenie! To, co każdego roku podają krajowe Inspektoraty Ochrony Środowiska, teraz potwierdza międzynarodowa organizacja! To boli, szczególnie kiedy było się wychowanym na tabelkach pokazujących Polskę jako potentata w produkcji węgla, stali i innych dóbr przemysłowych. Ale było to w czasach, kiedy nie publikowało się tabelek z zanieczyszczeniem. Od tamtych czasów niewiele zmieniło się w naszej mentalności.

wtorek, 17 maja 2016

153. POŻEGNANIE Z WIELKĄ SPÓŁDZIELNIĄ



              Kochana Babciu!
               
                Czeka nas przeprowadzka. Pierwsza w moim życiu. Dreszczyk emocji przebiega mi po plecach na samą myśl o własnym domu! Będziemy mieli ogródek, osobne pokoje z bratem i wreszcie będziemy mieć kota, a może nawet dwa! A to wszystko niedaleko stąd, więc zostanę w tej samej szkole i nie stracę kontaktu z koleżankami. I niby wszystko fajnie, ale jakoś tak trochę szkoda… Bo co by, Babciu, nie mówić, blok, w którym mieszkam, to zupełnie inne miejsce, niż to, z którego wysyłałam do Ciebie swój pierwszy list.
                Na przykład sąsiedzi są coraz bogatsi i czym więcej trawników przerabia się pod parkingi, tym bardziej brakuje miejsc dla kolejnych samochodów. Ale są też inne zmiany.




niedziela, 8 maja 2016

152. OSIEDLOWE STREFY WPŁYWÓW


Kochana Babciu!

Słyszałam kiedyś, że w niektórych miastach istnieją dzielnice rządzące się zupełnie innymi prawami niż reszta kraju. Obcy, wchodząc na taki teren, muszą się liczyć z możliwością oberwania po głowie za samo bycie obcym, a przebywanie tam zobowiązuje do przestrzegania określonych zasad – nieprzestrzeganie grozi, oczywiście, oberwaniem po głowie. I nie tylko. Takie miejsca podobno są też w naszym kraju, ale chyba nikt ich nawet nie policzył, bo o wiele bardziej interesujące jest dla nas to, że istnieją w innych krajach.
Nasze osiedle nie należy do takich dzielnic, w których obcym dla zasady należy dać do zrozumienia, że nie są tu mile widziani. Ale za to, jako teren naszej Spółdzielni, rządzi się prawami, z jakich większość kraju podobno zrezygnowała jakieś ćwierć wieku temu. I też istnieją tu różne strefy, w których czas spędzają rożne grupy mieszkańców według wieku i upodobań.