sobota, 2 listopada 2019

192. DYSKRYMINACJA




                Kochana Babciu!

                Dawno nie pisałam, co? Bo też coraz mniej czasu w szkole i coraz mniej sensu w tym, że Ci się tu wyżalę – i tak nic z tego nie wyniknie. Nawet jeśli miałabym w czymś rację, to i tak nie mam racji, bo za młoda jestem i za głupia, jak pewna dziewczyna o imieniu Greta, co się podobno za bardzo przejmuje. Są mądrzejsi, tacy co wiedzą lepiej i „głupich smarkul” i tak nie słuchają. Cokolwiek będzie, jedno jest pewne – jako gatunek w pełni sobie na to zasłużyliśmy.

                Ale tak naprawdę wcale nie o to mi chodzi. Jesień się zaczęła, słońce już nisko, oddychanie znowu grozi śmiercią, ale my, tu na prowincji, śmiercią gardzimy, więc nikt nam nie wmówi, że dymy i smogi mogą nam zaszkodzić. My tu mamy dużo poważniejsze problemy: na przykład z dyskryminacją.
                Widzisz, okazało się jakiś czas temu, że bardzo dyskryminowani w naszym mieście są kierowcy.