Potrzebna mi Twoja pomoc.
Pilnie! Musisz zrobić porządek z moimi rodzicami, bo nie chcą słuchać, co im
mądrzy ludzie mówią, tylko uparli się, żeby się nade mną znęcać!
Na pewno słyszałeś, że pewien
bardzo mądry pan Biskup udzielił wywiadu bardzo poważnej gazecie i wytłumaczył
w nim na konkretnym przykładzie, czym jest ta zaraza gorsza niż sam smog, czyli
gender. Mianowicie gender jest wtedy, kiedy rodzice każą
chłopcom sprzątać. I ja się z nim całkowicie zgadzam! Tylko mama i tata z
jakiegoś pogańskiego plemiona chyba pochodzą, bo słuchać pana Biskupa nie chcą!
Toż przecież nawet islamiści jednym głosem w tej sprawie z panem Biskupem mówią
- a moi rodzice swoje!
Normalnie powinno być tak, że
mama syneczkowi jedzenie pod nos przyniesie – ale nie jakieś byle co, tylko
żeby synkowi smakowało, bo jak nie, to niepotrzebnie się zdenerwuje i będzie
musiał mamusi awanturę zrobić. Ciśnienie mu podskoczy, spoci się i zęby będzie
sobie ścierał przy zgrzytaniu. A musi zdrowy i silny rosnąć, żeby w przyszłości
na straży chrześcijaństwa stać. Potem siostra naczynia zabierze do mycia i
krzesełko pod nogi podłoży, żeby się przyszłemu panu i władcy lepiej trawiło, a
on jeszcze palcem pokaże, że - „o! tu, tu i jeszcze tam” - trzeba podnieść okruszki
- bo synek dba o porządek.
Oczywiście, są zajęcia, których
syn musi się nauczyć. Takie jak budowanie domów, sadzenie drzew i
zorganizowanie sobie następcy. Czasem może się przydać umiejętność nastawienia
wnyków przeciw zwierzynie wchodzącej w szkodę. Dobrze też, żeby umiał
obsługiwać jakąś broń palną, z którą będzie mógł się sfotografować pod hasłem
#jestemchrześcijaninem.
Dlatego w czasie, kiedy matka i
siostry będą zajęte sprzątaniem jego pokoju, gotowaniem mu posiłków oraz
praniem jego odzieży, synek powinien wraz z podobnymi jemu kolegami biegać z
zabawkową bronią, strzelać z procy w ptaki, wybijać okna sąsiadom i zęby
przybyszom spoza dzielnicy, ze szczególnym uwzględnieniem ewentualnych
imigrantów. Wtedy wiadomo, że wszystko z nim w porządku. Powinien też poznawać
swoją miejscowość i jej mieszkańców, żeby w przyszłości móc zdecydować, którą
siostrę za kogo wydać za mąż i z jakiego domu wziąć żonę dla siebie, żeby się
najbardziej opłacało.
I absolutnie nie wolno zaciągać
synka do żadnych prac domowych, takich jak odkurzanie, mycie podłóg albo wycieranie
kurzy! Do kuchni może zajrzeć od czasu do czasu, żeby spróbować, czy gotowany
posiłek powinna jeszcze mamusia dosolić, czy nie. Słowo „pranie” w ogóle nie
powinno być używane w obecności syneczka, żeby mu nie obniżało poziomu
testosteronu. Od tych wszystkich zajęć, uwłaczających męskiej godności, powinny
być w domu matki, siostry, a potem żony. Pan Biskup to wie, bo tak ma. I
poprzedni tak miał. I jeszcze poprzedni, i jeszcze wcześniejszy. To się nazywa
tradycja.
Ale wychodzi na to, że moja
rodzina nie szanuje ani tradycji, ani pana Biskupa, bo sam muszę swój pokoik
sprzątać! Nawet naczynia każą mi po sobie zmywać!

Dziadku, czy naprawdę trzeba być
Biskupem, żeby rozumieć, że nie trzeba tego wszystkiego robić samemu, bo można
mieć od tego ludzi? Byłbym Ci bardzo wdzięczny, gdybyś zechciał wyprowadzić
rodziców z błędu wyboru tej fatalnej drogi mojego wychowania.
A w
przyszłości chyba sam zostanę biskupem. Już przeboleję nawet to obmywanie
czyichś stóp w Wielkie Czwartki. Co to w ogóle za zwyczaj jest?...
Uściski!
Twój K.
„Obecnie groźnym
wyzwaniem jest – lansowana pod płaszczykiem programu równościowego – ideologia
genderyzmu. Niektórym rodzicom podoba się uczenie chłopców, że winni po sobie
sprzątać, a nie czekać, aż zrobią to za nich dziewczynki. Pociągające jest
również hasło, że wszyscy ludzie są sobie równi i mają prawo do szczęścia. Lecz
jednocześnie rodzice często nie uświadamiają sobie tego, że w imię
przezwyciężania stereotypów uwarunkowanych kulturowo ukazuje się przy okazji
różne modele partnerskie jednopłciowe jako równoważne rodzinie.” [Abp. St. Gądecki]
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/101425,polska-rodzina-cierpi-od-lat.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/101425,polska-rodzina-cierpi-od-lat.html
Podobne:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz