niedziela, 17 listopada 2013

24. WSZYSTKIE ŚWIATŁA NA TATĘ!

Kotek  (09:05)
I jak?

Misiek  (09:11)
Żyjemy.

Kotek  (09:13)
Kochanie! Pytam poważnie, wszystko w porządku?

Misiek  (09:25)
Co miałoby nie być w porządku?

Kotek  (09:27)
Kochanie, martwię się o Bąbelka!
Pierwszy raz zostajesz sam w domu na cały dzień
 z 3-miesięcznym dzieckiem!
Radzicie sobie?

Misiek  (09:40)
Wydawało mi się, że masz ważną konferencję? Nie przerywaj sobie.

Kotek  (09:41)
Bo mam! I nie mogę wysiedzieć, bo nie wiem, co się u Was dzieje, za to muszę słuchać jakiejś durnej prezentacji na temat wyników sprzedaży maści na porost włosów i strategii marketingowej na najbliższe stulecie!


Misiek  (09:48)
Czyżbyś nie miała zaufania do ojca własnego dziecka?

Kotek  (09:50)
Zabiję Cię! Pokroję, posolę, dam pożreć krukom, a kości rozsypię na niepoświęconej ziemi!
Pisz mi tu zaraz, co z Jacusiem, bo naślę na Ciebie CBA!

Misiek (10:10)
O tej porze CBA bierze prysznic po akcji.
Syn już oddycha. Mieliśmy dwa zakrztuszenia, chwilowy bezdech i kilka razy przeprowadzałem resuscytację, ale wszystko pod kontrolą, bo pierwszą pomoc miałem przećwiczoną w SZKOLE TATY!!!

A poważnie: nic się nie dzieje, nasz syn jest bezpieczny ze swoim rodzicem. Radośnie spędzamy czas, budujemy więź, świetnie nam idzie: zaraz idziemy razem do baru…
Mlecznego.


Wyluzuj!

Kotek  (10:12)
Bardzo śmieszne!
Ale nie zapomnij: jedna miarka mleka na 40ml wody, temperatura 20-30 stopni. Mleko stoi na tej półce przy oknie.

Misiek  (10:27)
Kochanie, nie na 40 a na 30ml i nie przy oknie, tylko na blacie. Poza tym, nie wiem, czy pamiętasz, ale w zamrażarce było jeszcze mleko, które odciągałaś w poniedziałek. Wchłonęliśmy (tzn. połowa z nas) 60ml, i odbiło nam się tak, że obudziliśmy sąsiada po nocnej zmianie. Zaraz sprawdzimy, czy łóżeczko jest tak samo wygodne jak było w nocy. No i zapewne dokonamy wymiany pieluszki, bo nam się klimat jakby pogorszył…

Kotek (10:30)
O rany, jak to dobrze, że ja Cię do tej Szkoły Taty wysłałam! Klaudia mi opowiadała, że jej Piotrek chciał ich 3-miesięcznego Kubusia bigosem nakarmić! Jak następnym razem wzięła opiekunkę, to jej ledwo wypłaty wystarczyło…

Misiek  (10:33)
Co? Piotrek został sam z dzieckiem?
Dziecko na podłodze, a Piotrek z piskiem na szafie?


Kotek  (10:34)
Ale ja mam z Tobą dobrze, mój bohaterze!
Jak będziesz przewijał, nie zapomnij o kremie.

Misiek  (10:43)
Wyobraź sobie, że nie zapomniałem o kremie!
Nawet bez Twojego przypomnienia! Szok, nie?
Pielucha zmieniona, zawartości poprzedniej nie powstydziłby się słoń. Ale ciągle tu żyjemy! Mimo że bez mamy, dobrze się mamy! Tata potrafi!

Kotek (10:45)
Kochanie, przecież mówię, że jestem z Ciebie dumna. Nie po to wysłałam Cię na szkolenie z świadomego rodzicielstwa, żebyś pękał przy byle pieluszce.


Jacuś zasnął?

Misiek (10:59)
Nie pochlebiaj sobie, że Ty mnie wysłałaś! Gdybym sam nie chciał, to bym nie poszedł.
Zasnął. Śpi na pleckach, elektroniczna niania czuwa, a ja mogę nasmarować kółka w wózku przed spacerkiem.

Kotek  (11:05)
Już zasnął? Popatrz, mnie to zawsze jeszcze kilkanaście minut płacze przed zaśnięciem…

Misiek  (11:08)
Na przewijaku mi zasypiał! Trzeba mu było pozwolić się najpierw wyszumieć, a potem przytulić do szerokiej męskiej piersi. Teraz śpi jak ta lala!

Kotek  (11:15)
No, proszę, jaki Ty się w tej Szkole wszystkowiedzący i niezastąpiony zrobiłeś!
Nie dość, że już Mamusia Cię omija szerokim łukiem, to jeszcze mnie niedługo do dziecka nie dopuścisz…

Misiek (11:17)
Spokojnie. Dopóki mi nie mówisz, jak mam dziecko w wannie trzymać i nie mylisz laktatora z podgrzewaczem, możesz się dzieckiem zajmować.


No i jutro idę do pracy.

Kotek  (11:19)
I nie będziesz mnie wyzywał od prehistorycznych znachorek?

Misiek (11:23)
Jeśli sobie nie zasłużysz, jak Mamusia…


Kotek  (11:26)
Ho, ho, ho! Ludzki Pan!
Twoje zdjęcie ze Szkoły Taty ze sztucznym brzuchem ciążowym pokażę Jacusiowi na jego 18. urodziny. To się chłopak ubawi…

Misiek  (11:29)
Ha – ha - ha…
W sumie - wesoło było. Nie żałuję.
Niech dziecko wie, że ma ojca ciekawego świata!
Wolałabyś, żebym nie próbował doświadczyć, jak się czułaś z tym ciężarem?

Kotek  (11:31)
Tak, już pisałam: cudowny jesteś!
Już nie musisz się tak dopominać pochwał.
Przerost ego może niekorzystnie odbijać się na relacjach rodzinnych…


Misiek  (11:41)
Kochanie, nie wiem iluletni i jakiego koloru „label” powinnaś zafundować temu psychologowi, który nas w Szkole przekonał, że zachowanie zimnej krwi jest naturalną męską predyspozycją, ale właśnie podnosisz jego wartość…

Kotek  (11:45)
No przecież!
Zapominam się, przepraszam, moja Ty ostojo spokoju!


Misiek (11:49)
Rozejrzyj się. Szef nie patrzy Ci na ekran? Nie chce Cię przypadkiem zwolnić?
W pracy jesteś!!


Kotek  (11:52)
Szef właśnie nalał sobie czwartą kawę. Miesiąc temu został ojcem...


Co z Jacusiem? Śpi?
Sprawdź, czy oddycha.

Misiek  (12:03)
Co jeszcze chciałabyś, żebym sprawdził?


Kotek  (12:05)
Ok. Rozumiem. Kiedyś na pewno się przyzwyczaję…


Ucałuj Bąbelka ode mnie. Niedługo powinnam być w domu.
Pa!

Misiek  (12:10)
Spokojnie, nie musisz się spieszyć.
To, że tata nigdy nie będzie mamą, nie znaczy, że sobie z własnym dzieckiem nie poradzi!
Pa!


SZKOŁA TATY: 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz