Jak Ci życie płynie na
dobiegającej powoli końca „narodowej kwarantannie”? Papier toaletowy, mąkę,
makaron jeszcze masz? Bo niby już wolno wychodzić, ale jednak bezpieczniej
zostać jeszcze w domu. W marcu wszyscy rzucili się robić zakupy, bo wydawało
się, że sklepy mogą zostać zamknięte. Niejeden już pewnie liczył, że jak zrobi
większe zapasy, to sprzeda mniej przewidującym obywatelom ze sporym zyskiem.
Sklepów nie zamknięto, puste półki zostały uzupełnione, a zakupy i tak robili
wszyscy na bieżąco. Zamiast sporych zysków ze sprzedaży na rynku wtórnym można
spodziewać się wzrostu populacji moli spożywczych i mklików mącznych. Po złotej
epoce producentów środków dezynfekujących i rękawiczek lateksowych przyjdzie
pora na branżę DDD. Tata mówi, że to się nazywa wolny rynek i to jest jedna z
wielu nowych rzeczy, których dowiedziałam się o świecie w tym chorym czasie.
A Ty czego się ostatnio
nauczyłaś? Rodzice mówią, że nie tylko prezydent, ale i normalny człowiek uczy
się przez całe życie. W czasie pandemii to dość oklepane powiedzenie nabrało
dosłownego znaczenia, kiedy szkoły zastąpiła „edukacja zdalna”…