Pozwól, że napiszę
jeszcze ten ostatni raz, chociaż to, czy poznasz treść tego listu, pozostaje już tylko kwestią wiary. Zresztą, z czasem coraz lepiej rozumiem, że i tak niczego
to nie zmieni. Ważne jest jednak, żeby pewne rzeczy zostały powiedziane. Ważne
dla mnie.
Nadszedł czas
Twojego odpoczynku. Odpoczynek - ważna rzecz. W XXI wieku chyba najwyższy czas
to pojąć. Chociaż, gdyby rozejrzeć się wokół, pojmowanie idzie opornie. Wiesz,
nawet się nie dziwię. Bo może i chcieliście ostrzec nas przed własnymi błędami,
doradzić, na co zwrócić uwagę, jak uniknąć pułapek, ale chyba nie byliście dość
przekonujący. Jak i Wasi dziadkowie, i ich dziadkowie, i tak bez końca.
Widzisz, światem, w
którym żyję wiosną Roku Pańskiego 2023, rządzą w przeważającej części babcie i
dziadkowie. Nie zawsze dosłownie, przeważnie metrykalnie, a na pewno mentalnie.
I nie są to kochane babuleńki i rubaszni staruszkowie bawiący się z wnukami,
tylko nieznoszący sprzeciwu, żądni posłuszeństwa, władzy, a nieraz i krwi, pozbawieni
kontaktu z rzeczywistością starcy, pragnący za wszelką cenę wepchnąć mój los w
przygotowane przez nich koleiny i rozkazywać mi, jak mam żyć – bo oni wiedzą
lepiej! Prezesi, prezydenci, premierzy, kanclerze, liderzy, papieże,
ajatollahowie, biskupi – wszędzie twarze ludzi, którym należy się zasłużony
odpoczynek, a nie kierowanie losem narodów. Ludzi czymś potwornie
sfrustrowanych i chyba przerażonych, skoro tak cynicznych i bezwzględnych w
swych działaniach.
I (nie bierz tego do siebie) jeszcze domagają się ode mnie szacunku i posłuszeństwa wobec starszych…
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że chyba nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jak mało są oryginalni. Jak banalne i powtarzalne są schematy, które wcielają w życie, chroniąc za wszelką cenę swoje, jak się okazuje kruche, pozycje, dorobki i idee. Jak przewidywalna jest ich (a zarazem i nasza) nieświetlana przyszłość. Patrząc na nich, człowiek od razu rozumie, co znaczą słowa „nic nowego pod słońcem”. Pani od polskiego twierdzi, że Kohelet wiedział to już prawie 2 i pół tysiąca lat temu…
Pani od polskiego
twierdzi też, że „orla młodości lotów potęga”. Może potęga i orla, ale czy odporna
na popadanie w utarte schematy? Czy
dopuszczenie do głosu i władzy młodych daje szanse na przełamanie tego błędnego
koła? Tego nie wiem. Ale podobno tylko idiota oczekuje zmiany efektu,
powtarzając w kółko to samo działanie.
Tylko czy młodość gwarantuje dziś świadomość i chęć do działania...?
***
Ale może to wszystko nie jest już ważne, bo w końcu ludzkość doczekała się swojego „Godota” w postaci AI, czyli, jak (nie) wyobrażał sobie Samuel Beckett, partnera do konwersacji. Nie mogła się ludzkość zdecydować, który bóg ma więcej racji i z którym powinna wejść ostatecznie w relację jako ogół, więc stworzyła sobie własnego, tym razem oficjalnie się do tego przyznając - naukowego. Ten na razie jeszcze opowiada niekiedy głupoty, jak na dziecko przystało. Ale już niedługo odpowie na każde pytanie. Może w końcu ludzkość uwierzy nawet w te oczywiste odpowiedzi, kiedy padną z ust AI? A kiedy AI poda nam też odpowiedzi pozostałe, będziemy mogli wreszcie odpocząć. Na wieki wieków amen.
Bo czym niby mielibyśmy żyć, nie mając już żadnych pytań?
***
Tata miał urodziny i dostał od nas koszulkę z napisem „człowiek to jednak debil”. Mama mówi, że tata ma kryzys wieku średniego, bo jest w połowie piątej dekady, zapuścił włosy, zaczął nosić kurtkę z naszywkami zespołów, których lata świetności przypadały 30 lat temu i twierdzi, że tylko to ma jeszcze sens, więc koszulka dobrze wpisze się w ten image. Bo biorąc pod uwagę wszystko, co napisałem powyżej, chyba nic mądrzejszego nie da się o człowieku powiedzieć.
Odpoczywaj w spokoju.
Twój K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz