Chłopaki!
Z okazji Dnia Chłopca składam
życzenia wszystkim chłopcom: tym w sensie ścisłym oraz tym „wiecznym”, bez
względu na wiek.
W garniturach, mundurkach,
kombinezonach czy różowych sweterkach z gruszką. Pracującym na ziemi, pod
ziemią, na wodzie i w powietrzu. Biednym, średnio zamożnym i bogatym. Niestrudzonym
żołnierzom najpotężniejszych armii we wszechświecie podwórek, urzędów, fabryk i
biur. Zapracowanym przy łopatach, za sterami, za kierownicami, przy klawiaturach
i przy joystickach. Mecenasom, sponsorom i kasjerom od kieszonkowego. Z
paznokciami wypielęgnowanymi, obgryzionymi czy czarnymi od smaru.
Tym, którzy dają z siebie
wszystko.
Budowniczym nowych światów i
odkrywcom starych. Specjalistom od wznoszenia wież kamiennych, stalowych,
zapałczanych i klockowych. Nieustraszonym wojownikom walczącym ze smokami i
różnej maści wrogami ludzkości, ale tym zwalczającym Objawy Recesji też. Szarym
i niebieskim ptakom. Dzielnym rycerzom, jeźdźcom wszelkich stworzeń, maszyn i
konstrukcji. Żeglarzom wód słonych, słodkich i waniennych. Wodzom plemion
czarnych, czerwonych i białych. Muszkieterom wiernym zawołaniu wszystkich i
jednego. Strażnikom zawsze otwartych bram Wyobraźni. Towarzyszom wędrówek,
przygód, zwycięstw i niedoli. Weteranom walk przeciwko Nudzie z zaciężnych
legionów Fantazji. Druhom z pól bitewnych wojen ze Śmiertelną Powagą.
Wszystkim niosącym radość.
Mędrcom i ich uczniom. Zjadaczom chleba z jednego pieca i z wielu. Mistrzom,
aktualnym i przyszłym, bijącym rekordy stadionów, podwórek i leveli.
Rowerzystom pedałującym w pocie czoła pod strome wzgórza i dzielnie
dopingującym ich z tylnego fotelika pasażerom. Górskim piechurom i ich
jeźdźcom. Strzelcom najpiękniejszych bramek świata i niepokonanym bramkarzom. Wszystkim,
dzięki którym chce się szybciej, wyżej i mocniej. Rycerzom fair play.
Wszystkim, dzięki którym wiemy,
co to jest szacunek.
Użytkownikom placów zabaw: tym w
piaskownicach i tym na ławeczkach tuż obok. Huśtającym i huśtanym. Goniącym i
gonionym. Tym, którzy karmią i bronią oraz tym karmionym i bronionym. Tym,
którzy mają czas i tym, dla których ciągle go za mało. Przewijającym i
przewijanym. Autorom najwspanialszych opowieści i ich niecierpliwym słuchaczom.
Godnym zaufania i ufnym. Tym, którzy chcieliby kłaść się później, ale muszą
spać wcześniej i tym, którzy mogą kłaść się później, ale padają zaraz po tych
pierwszych. Tulącym i przytulanym.
Wszystkim kochanym.
Wszystkim Piotrusiom Panom,
którzy nie boją się latać. Piotrusiom, którzy dla Zaginionych Chłopców odważą
się wziąć ciosy nawet na najwątlejsze klaty. Piotrusiom o sercach tak wielkich,
że znalazło się w nich miejsce i dla Wandy i dla Nibylandii.
Wszystkim, na których się
polega.
Życzę Wam, żebyście nigdy nie stali
się Kapitanami Hakami dla tych, którzy w Was wierzą.
Wanda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz